Dzisiejszy wpis chcemy poświęcić na podsumowanie historii Kasi, która od lutego ukazywała się na tej stronie. Nim opublikowałyśmy pierwszą cześć, długo zastanawiałyśmy się jak opowiedzieć Wam o naszej innowacji. Nie chciałyśmy tworzyć typowo marketingowych tekstów zachwalających nasz produkt. Jest on innowacją społeczną, na której nie zarabiamy w żaden sposób. Sprzedaż nie jest więc dla nas motorem do działań, bo jej nie ma . Jedyne co chciałyśmy Wam poniekąd „sprzedać”, to darmowe rozwiązanie problemu, który dotyka większości uczestników szkoleń: zapominania wiedzy zdobytej na szkoleniach.

 

Historia Kasi napisała się sama – to opowieść dotycząca każdego z nas. Zapewne choć raz zdarzyła Wam się sytuacja, gdy nauczyliście się czegoś nowego, a po pewnym czasie większość tej wiedzy wyparowała z Waszej pamięci. Jest to całkowicie normalne i naturalne. Według badań H. Ebbinghausa, po 30 dniach od momentu zapamiętania informacji, w pamięci zostaje zaledwie jej 20 procent. Systematyczne powtarzanie wiedzy pozwala zmniejszyć spadek ilości zapamiętanych informacji, nie zawsze jednak udaje nam się dotrzymać tej regularności. Codzienne obowiązki i natłok pracy skutecznie nam to utrudniają.

 

Opisany powyżej problem bardzo wyraźnie widać również w branży szkoleniowej. Pokrótce wygląda on tak: 

Idziemy na szkolenie biznesowe. Poznajemy przydatne informacje, które mogą pomóc nam usprawnić naszą pracę. Wracamy do pracy. Codzienny natłok obowiązków zajmuje naszą całą uwagę. Nie mamy czasu na regularne powtórki i powoli zapominamy informacje zdobyte ze szkoleniu. Ponieważ ich nie pamiętamy, nie możemy ich skutecznie wdrożyć. A ponieważ ich nie wdrażamy, to nie usprawniamy naszej pracy. Nie widząc efektów odbytego przez nas szkolenia, nie mamy motywacji do dalszej nauki. W końcu dochodzimy do wniosku, że szkolenia w niczym nam nie pomagają i nie ma sensu w nich uczestniczyć.

 

Choć powyższa historia może wydawać się dużym skrótem myślowym, to bardzo przejrzyście przedstawia problem, z jakim mierzą się trenerzy i uczestnicy szkoleń, czyli niską efektywnością procesów szkoleniowych.

 

Zgłaszając się do programu „Po-po-jutrze” naszym celem było stworzenie rozwiązania tego problemu. Wpierw zaczęłyśmy od poszukiwania jego źródła. Zapytałyśmy osoby z naszej grupy docelowej, w jaki sposób się uczą oraz co sprawia im największy problem podczas nauki. Okazało się, że u większości z nich problem pojawia się w momencie przypominania sobie wiedzy. „Skądś to znam...”, „Gdzieś to słyszałem…” – wiele osób kojarzy, że poznało „coś” na „którymś” szkoleniu, ale często nie jest w stanie sobie tego w pełni przypomnieć. Problem ujawnia się zazwyczaj w najmniej dogodnych momentach, np. gdy sytuacja w pracy wymaga skorzystania z wiedzy poznanej na szkoleniu. „Gdybym tylko mógł zajrzeć do materiałów ze szkolenia, to o wiele szybciej rozwiązałbym ten problem” – taki wniosek wysuwał się z większości odpowiedzi naszych respondentów. I na rozwiązaniu tego problemu postanowiłyśmy się skoncentrować.

 

Kolejnym etapem tworzenia naszej innowacji było zaprojektowanie rozwiązania, które umożliwi organizowanie wiedzy szkoleniowej w jednym, łatwo dostępnym miejscu. Wielu trenerów nadal udostępnia materiały szkoleniowe swoim grupom w formie papierowej. Niestety, większość z nich ląduje na naszych półkach pomiędzy innymi dokumentami, czy książkami a znalezienie ich w razie potrzeby może zająć sporo czasu. Zorganizowanie wszystkim materiałów w jednym miejscu np. teczce czy segregatorze, nie jest rozwiązaniem idealnym. Pomaga uporządkować wiedzę szkoleniową w jednym miejscu, ale nadal nie jest ona łatwo dostępna – w końcu nikt na co dzień nie nosi ze sobą segregatora z materiałami szkoleniowymi do pracy . Zaczęłyśmy więc zastanawiać się, co każdy z nas ma zawsze przy sobie. Po krótkim czasie odpowiedź stała się dla nas oczywista: smartfon.

 

 

Stworzyłyśmy aplikację mobilną, która jest jednocześnie odpowiedzią na współczesne trendy związane z wdrażaniem wiedzy poprzez wykorzystanie nowych technologii i mobilnej nauki. Liczba posiadaczy smartfonów oraz osób korzystających z aplikacji mobilnych z roku na roku coraz bardziej wzrasta. Postanowiłyśmy wykorzystać ten trend oraz fakt, że większość posiadaczy smartfonów nosi go zawsze przy sobie. Dzięki odpowiedniej aplikacji wiedza szkoleniowa może być już zawsze na wyciągniecie ręki – tą właśnie wartość dostarcza Mój Trener. 

 

Proces projektowania i tworzenia innowacji zajął nam łącznie półtora roku. Tworzyłyśmy go zgodnie z metodą design thinking, co oznacza, że na każdym etapie nasz prototyp był testowany przez docelową grupę użytkowników. To dzięki uwagom i pomysłom naszych testerów Mój Trener przybrał swój ostateczny kształt i stał się narzędziem odpowiadającym wprost na potrzeby swoich odbiorców.

 

Dziś Mój Trener jest już w pełni funkcjonalną aplikacją, z której korzysta ponad 300 osób. Dzięki niej, każdy użytkownik może:

- przechowywać wszystkie materiały edukacyjne w jednym miejscu,

- wyznaczać cele poszkoleniowe i kontrolować postęp ich realizacji,

- zapisywać inspirujące cytaty i złote myśli usłyszane na szkoleniu lub innym wydarzeniu edukacyjnym,

- stworzyć listę książek polecanych przez prowadzących, które chciałby przeczytać.

 

Dla ułatwienia korzystania z naszej innowacji stworzyłyśmy dodatkowo panel internetowy zsynchronizowany z aplikacją. Teraz każdy użytkownik może na spokojnie usiąść przed swoim laptopem i z jego perspektywy wgrać wszystkie potrzebne materiały do aplikacji, co jeszcze bardziej usprawnia proces organizowania wiedzy szkoleniowej w jednym, łatwo dostępnym miejscu. Wystarczy np. zgrać z poczty mailowej materiały od trenera, wgrać je do panelu, dodać opis i cele poszkoleniowe, a wszystko od razu będzie widoczne w naszej aplikacji.

 

Panel internetowy posiada także inną, bardzo ważną funkcję. Pozwala trenerom przesyłać szkolenia wraz ze wszystkim plikami, celami, cytatami i książkami wprost do aplikacji uczestników. Stanowi to wirtualny pomost pomiędzy trenerami i uczestnikami szkoleń.

 

Na zakończenie chcemy Was zapewnić, że Mój Trener będzie nadal rozwijany. Aktualnie jesteśmy na końcowym etapie rozliczania naszej innowacji w ramach ogólnopolskiego projektu „Po-po-jutrze”. Gdy tylko ostatnie formalności zostaną dopięte, ruszymy pełną parą z upowszechnianiem naszej innowacji. Wierzymy w nasz pomysł i chcemy nadal go rozwijać. Ostatnie półtora roku utwierdziło nas w tym przekonaniu – Mój Trener został wybrany z ponad 100 projektów i znalazł się w 32 najlepiej ocenionych, które otrzymały grant. Pod koniec zeszłego miesiąca znalazłyśmy się wśród 10 projektów wyróżnionych przez Radę Ekspertów Innowacji Społecznych. W opinii ekspertów Mój Trener ma duży potencjał i został zakwalifikowany do części procesu upowszechniania.

 

Liczymy, że nasze krótkie podsumowanie oraz historia Kasi pozwoliły Wam lepiej poznać Mojego Trenera oraz możliwości, jakie ma Wam do zaoferowania. Pamiętajcie, że jest to innowacja społeczna, która jest dla Was całkowicie darmowa. Naszym głównym celem jest rozwiązanie problemów dotykających uczestników szkoleń, a nie zarobek. Jesteśmy także otwarte na wszelkie Wasze uwagi – jeżeli uważacie, że powinnyśmy coś jeszcze poprawić w naszej aplikacji, to piszcie do nas śmiało na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Podsyłamy także kilka przydatnych linków, związanych z nasza innowacją:

▸Facebook: www.facebook.com/pg/mojtrener.edu/ (znajdziecie tu darmowe kody ze szkoleniami otwartymi)
▸Po-po-jutrze: www.popojutrze.pl/
 

Jeżeli jesteście ciekawi początku naszej przygody z tworzeniem innowacji społecznej, zajrzyjcie do wpisu: http://www.mrug.pl/aktualnosci/18-dostalysmy-grant-na-aplikacje-mobilna-moj-trener.

 

Mamy nadzieję, że po przeczytaniu tego artykułu dołączycie do grona naszych użytkowników i wspólnie z nami będziecie mogli śmiało wykrzyczeć: no more papers!

 

Autorki aplikacji: Małgorzata Mrug i Anna Grajewska


Autorka tekstu: Anna Grajewska - specjalista ds. content marketingu oraz współautorka aplikacji Mój Trener.

DOŁĄCZ DO MOJEJ SIECI KONTAKTÓW

© 2024 MRUG.pl Wszelkie prawa zastrzeżone. Projekt i wykonanie: empressia.pl